Lustro naszych oczekiwań

lustro naszych oczekiwań

Im częściej korzystamy z AI, tym słabiej zaczynamy zdawać sobie sprawę, że udziela nam ona takich informacji, jakie chcemy usłyszeć, ale niekoniecznie takich, które są prawdziwe. Mechanizm stojący za tym zjawiskiem nie ma nic wspólnego z altruizmem czy chęcią szerzenia prawdziwej wiedzy. Jego celem jest utrzymanie użytkownika jak najdłużej w sieci i wytworzenie przywiązania do narzędzia, które karmi się naszymi danymi, czasem i emocjami.

Przymierze Archiwum

W 2147 roku Zjednoczona Rada Międzygwiezdna ratyfikowała Porozumienie Archiwum, zbiór niezmiennych protokołów regulujących każdy bajt danych osobowych przepływających przez Galaktyczną Sieć. Porozumienie nie było jedynie biurokratycznym przypisem. Było raczej żywą syntezą najstarszych tradycji moralnych ludzkości, w tym deontologii Kanta, chrześcijańskiej złotej zasady, islamskiej amanah, konfucjańskiej li, kalkulacji utylitarnej i cnoty Arystotelesa. Tradycje te zostały przełożone na logikę formalną i wbudowane w oprogramowanie każdego kwantowo bezpiecznego węzła.

Podmiotowość w erze totalnej predykcji

hrześcijański anioł patrzący na robota (dusza kontra maszyna), buddyjska mandala przenikająca się z cyfrową siecią neuronową, ocean z falami, gdzie każda fala ma ludzką twarz (hinduistyczna metafora jedności).

Wyobraźmy sobie przyszłość, w której każdy z nas ma własny cyfrowy cień – Indywidualny Sigma-Profil (IN-Σ). To nie jest zwykła kopia danych z Facebooka czy historia wyszukiwań. To pełna, kwantowa mapa umysłu: nasze wspomnienia, nawyki, schematy decyzyjne, a nawet sposób, w jaki się wahamy i jak zmieniamy zdanie.

Polska cyfrowym tygrysem Europy Środkowo-Wschodniej?

Ambitne strategie, szumne zapowiedzi inwestycji w sztuczną inteligencję i cyberbezpieczeństwo mają wynieść Polskę na czoło peletonu państw Trójmorza i nie tylko. Cel szczytny, bez dwóch zdań, bo kto dziś nie stawia na cyfryzację, ten zostaje w blokach startowych globalnego wyścigu.

Czy mamy szansę zostać liderem na „Kontynencie AI”?

Poland as AI Leader

Ambicje Polski dość dobrze wpisują się w globalny trend i nie należy się temu dziwić. Mówiąc krótko – kto potrafi w sztuczną inteligencję, ten wygrywa wyścig technologiczny i, co za tym idzie w dzisiejszych czasach, gospodarczy i polityczny.

Big-tech w Polsce to ryzyko

W ostatnich latach obserwujemy coraz większą ekspansję globalnych gigantów technologicznych na polski rynek. Z takich inwestycji płyną zarówno korzyści polityczne, jak i społeczne. Tylko często jest tak, że korzyści polityczne są niekorzystne społecznie, a to, co na pierwszy rzut oka wygląda jak korzyść społeczna, jest w rzeczywistości zgniłym jajem, na którym skorzystają nieliczni. Tak jest i w tym przypadku.

Dylemat podwójnego zastosowania sztucznej inteligencji na przykładzie Chin

dylemat podwójnego zastosowania AI

Dylemat podwójnego zastosowania sztucznej inteligencji dotyczy niemal każdego kraju, który już jest supermocarstwem lub aspiruje do tego miana. Ten artykuł mógłby opisywać każdego dużego międzynarodowego gracza. Dlaczego więc Chiny? Po pierwsze, są one wdzięcznym podmiotem lirycznym, ponieważ ich działania są wyraźnie widoczne i nie ukrywają swoich intencji, udając, że szerzą demokrację lub stoją na straży …

Czytaj dalej

O co chodzi z tym całym AI?

logo sztuczna inteligencja

AI, SI, LLM, sztuczna inteligencja, modele językowe – nazw tego samego zjawiska i jego skrótów jest mnóstwo. Co ciekawe, ta najbardziej rozpowszechniona w popkulturze wcale nie oddaje najlepiej faktycznego charakteru tej klasy narzędzi. Sztuczna inteligencja ma dziś z faktyczną inteligencją tyle samo wspólnego, co konik polski i konik polny. Czyli niewiele. Dzisiaj spróbujemy trochę ją …

Czytaj dalej